Aktualności
Pierwsza impreza (V) Games Party Battlefield 2 Infantry zakończona! Pisząc pierwsza, mam nadzieję, że będziemy mieli okazję spotkać się na kolejnym turnieju Infantry, może na innej platformie? Kto wie... Turniej został zorganizowany przez Kaspara we współpracy z ekipą (V) Games, która była odpowiedzialna za organizację m.in. Warsaw Game Show 2005. Tym razem zorganizowali turniej Infantry, w którym ostatecznie wzięły udział 24 drużyny. Miano najlepszych zdobyli:
1. Voodoo Gaming #1
2. Team Wilda #1
3. Fear Factory X-Fi
4. Rubaszne Rabarbary #1
Pojawiła się Video Relacja z imprezy... całość można zobaczyć pod tym linkiem.
...a w dalszej części newsa szczegółowa relacja z turnieju...
Kilka słów o organizacji...
Na miejsce przybyłem kilka minut po godzinie 10, dn. 9 września 2006. Gdy wszedłem do budynku, w którym odbywał się lan nie byłem pewien czy aby na pewno dobrze trafiłem. Centrum rozrywki HulaKula mieści się w podziemiach budynku Warszawskiej Biblioteki Uniwersyteckiej. W końcu, gdy udało mi się przebić na dół i po licznych zawijasach w korytarzach budynku trafiłem na miejsce, a moim oczom ukazało się kilkanaście torów do gry w kręgle, stoły bilardowe, dartsy, piłkarzyki, kilka barów, informacja i takie tam, a pośrodku kręciło się dużo ludzi w klanowych koszulkach, a wszystko to... w kompletnej ciszy. Jedyne wrzaski i jęki było słychać ze stołu z piłkarzykami gdzie ekipa klanu FSPQR namiętnie rozgrywała mecze, pozostali siedzieli w spokoju racząc się drinkami i czekając na rozpoczęcie turnieju. Dobra, wszystko ładnie pięknie, ale gdzie są komputery? Otóż stanowiska komputerowe upchnięto w małej salce konferencyjnej, teoretycznie klimatyzowanej. Dlaczego teoretycznie? Klima chodziła na maksa, ale jakoś nie było tego czuć. Tak więc, mamy komputery, mamy uczestników, ale nie możemy zacząć grać. Komputery nie mają prądu, a ekipa techniczna nie bardzo potrafi usunąć usterkę. W związku z tym małym problemem wszyscy zaczęli intenstywniej korzystać z dobrodziejstw barów, a niektórzy poszli grać w kręgle czy rzutki. Mniej więcej o 11:30 dostaliśmy sygnał, że możemy zacząć turniej. Jednak tutaj powstał kolejny problem. Do dyspozycji mieliśmy 24 komputery, co umożliwiało równoczesne rozgrywanie 3 meczy, jednak nie było tak pięknie i ostatecznie udało się uruchomić tylko 16 stanowisk i rozgrywać 2 mecze jednocześnie. Część z pozostałych komputerów bardzo polubiła naszego BFa i raz po raz wczytywała mapę "de_pulpit" lub "operation_no_sound". Powstał także problem z serwerem, ale na szczęście wolontariusz Pop użył kilku magicznych zaklęć i tym samym został mianowany głównym adminem serwera. Po kolejnych problemach do organizatorów przyłączyli się kolejni ochotnicy w postaci Marcina z redakcji bfcentral.pl oraz Tom@sa z battlefield.pl, którzy zajęli się pomaganiem drużynom w konfiguracji i rozsadzali wszystkich po kątach. Tym samym główny organizator Kaspar oraz jego pomocnik Szu zajęli się turniejową drabinką, a o komentarz meczów zadbał Zbawca na spółkę z Kaczym. W drugiej części sali były rozstawione krzesła i dwa projektory, które pokazywały to co się dzieje w grze. Zbawca z Kaczym stanęli na wysokości zadania i komentowali absolutnie wszystkie wydarzenia jakie miały miejsce na sali, raz lepiej, raz gorzej, ważne że cały czas gadali. W międzyczasie ekipa HeadshotTV w postaci Pixela, Sawika oraz Kiwasa próbowała wywalczyć podłączenie do internetu, jednak po raz kolejny technicy HulaKula nie stanęli na wysokości zadania i nie potrafili tego marzenia zrealizować. Relacja Live przepadła... Jednak ekipa Headshotu nie załamała się i zaczęła kręcić wszystko i przepytywać kogo się da. Turniej wystartował...
...trochę o turnieju...
Do rozgrywek przystąpiły następujące zespoły:
- Team Wilda #1, #2, #3, 4fun
- Rubaszne Rabarbary #1, #2
- Final Squad of Senatus PopulusQue Romanus #1, #2, #3
- Fear Factory X-Fi
- Voodoo Gaming #1, #2
- Ff|Team #1, #2, 4fun
- Polish 4 Fun Clan #1, #2
- Army of Nightmare Deamons #1
- Team Enclave
- Wymi(o)tacze
- Milan
- Grupa Niezależnych Lamerów
- Soldiers of Freedom #1, #2
Mapy, na których rozgrywane były mecze to: Strike at Karkand, Mashtuur City, Strike at Karkand - East Side. Osobiście bardzo brakowało mi Sharqi Peninsula, która jest bardzo ciekawą mapą, szczególnie do trybu infantry. Cały turniej został podzielony na dwie części - eliminacje i finały. Od rundy finałowej rywalizację zaczynały zespoły Wilda #1, Voodoo #1, Rubaszne Rabarbary #1 oraz Enclave. Eliminacje toczyły się w trybie single elimination, a finały miały być rozegrane w systemie double elimination. Miały, bo z powodu opóźnień czasowych organizatorzy zdecydowali się zmienić tryb rozgrywek finałowych na single elimination. W tym momencie gracze nie byli zadowoleni z decyzji, ale wykazali dużo zrozumienia, bo po prostu nie było czasu na rozegranie double elimination. Największą popularnością w eliminacjach cieszyła się mapa Strike at Karkand, z kolei mapki East Side nie zobaczyliśmy chyba ani razu. Sytuacja zmieniła się w finałach, gdzie najczęściej grano właśnie East Side, m.in. finał.
...runda eliminacyjna...
Jako pierwsi do boju przystąpili gracze FSPQR #2 i PL4FC #1. Mecz został rozegrany na mapie Strike at Karkand. Od razu było widać, że na turniej przyjechały bardzo wyrównane zespoły, bo był to zacięty mecz. Pierwszą rundę wygrał zespół PL4FC, ale w drugiej rundzie FSPQR pokazało kto tu rządzi i pewnie pokonali przeciwnika. Kolejny mecz odbył się także z udziałem FSPQR, ale tym razem zagrała druga drużyna, a przeciwnikiem był zespół Ff|Team (nie pamiętam, która drużyna). Klan Ff pokazał, że pierwsze miejsce w drabince CB Infantry osiągneli zasłużenie i bez większych problemów pokonali FSPQR #2. Wszystko zaczęło się powoli rozkręcać i nikt już nie pamiętał o początkowych problemach. Oczywiście żeby nie było zbyt miło, kolejne komputery odmawiały posłuszeństwa, a problemem była wysoka temperatura panująca w pomieszczeniu. Na szczęście chwila odpoczynku i groźba format c: działały zbawiennie i komputery pracowały dalej. Najwięcej czasu tradycyjnie zabierała graczom konfiguracja myszek i klawiatur. No ale cóż... takie życie. Każdy musi grać po swojemu
Niestety wszelkie wyniki, rozpiski i tym podobne informacje pozostały na miejscu imprezy i nikt nie jest w stanie odtworzyć tego co się działo dalej. Była kupa meczy i jeszcze więcej emocji. W sumie możnaby tu napisać kilka stron na ten temat, a że nie chcę nic pokręcić to się powstrzymam :D W pewnym momencie doszło do sytuacji, że niektóre drużyny zakończyły już rundę eliminacyjną, a niektóre w ogóle nie zagrały meczu. Taka sytuacja wynikła tylko z chęci jak najszybszego rozegrania eliminacji. W końcu finały miały rozpocząć się o godzinie 18-ej, a była 15 i eliminacje były dopiero w połowie. Dobre rozplanowanie meczy, dostosowane do opóźnień, sprawiło że rundę finałową mogliśmy zacząć około godziny 20:00. Kaspar, chwała Ci za to! Tylko 2 godziny poślizgu
...historia BFa w pigułce...
W momencie rozpoczęcia rundy finałowej turnieju na dwóch projektorach rozstawionych w drugim końcu sali zaczęła się prezentacja Historii polskiej sceny battlefielda. Miejsce relacji z meczów zajęły przeróżne filmy i prezentacje. Także Zbawca musiał ustąpić i mikrofon przejął Piasecznik, który opowiadał o początkach BFa w Polsce. Mogliśmy obejrzeć filmik "Fifa 2004 i 1/2" gdzie banda zwyroli gania za piłką przy LO Batorego, to był początek... Następnie pokazane zostały kolejne etapy rozwoju BFa, przyszła pora na filmy z Lan Party BF1942 w Zamku Ujazdowskim. Następnie relacje z Lan Party BF Vietnam, Warsaw Game Show i BF2, a na samym końcu przypomnienie wyjazdu do Niemiec na BFCON06. W międzyczasie mogliśmy zobaczyć także mnóstwo zdjęć, poznać starych wyjadaczy, zobaczyć wspólne gry w BFa i spotkania poza wirtualnym światem. Ogólnie rzecz biorąc wszystko co się wydarzyło w przeciągu kilku lat zobaczyliśmy w ciągu kilkudziesięciominutowej prezentacji. Gdy prezentacja dobiegała końca, także turniej już się kończył. Organizatorzy obiecali dla każdego uczestnika płytę DVD z zapisem prezentacji oraz masą zdjęć, ale niestety ten pomysł miał duże problemy techniczne i zostanie zrealizowany w późniejszym terminie. Powodem takiego stanu rzeczy był brak pudełek na płyty. Wszystko inne zostało przygotowane, ale w związku z małymi perypetiami organizacyjnymi nie wyrobiono się z zapakowaniem całej masy płyt do pudełek. W jaki sposób ten problem zostanie rozwiązany poinformujemy w późniejszym terminie. Tymczasem runda finałowa trwała w najlepsze...
...runda finałowa...
W pierwszych parach doszło do bratobójczych pojedynków, mianowicie Voodoo #1 zagrali ze swoją drugą drużyną, a z drugiej strony drabinki mecz grały Team Wilda #1 i #3. Pozostałe pary tworzyli Fear Factory X-Fi vs Team Enclave oraz Rubaszne Rabarbary #1 vs Team Wilda #2. Najbardziej niezadowoleni byli gracze Voodoo, którzy domagali się zmiany par finałów. Bez powodzenia. Mogłem coś tradycyjnie pokręcić przy numerkach zespołów Team Wilda, ale po prostu nie pamiętam kto z kim, ważne że zwycięsko z bratobójczych meczy wyszedł ten oznaczony #1. Mecz Enclave z FF.X-Fi do ostatniej sekundy (pierwszej rundy) trzymał w napięciu. Ostatecznie Enclave przegrało nieznacznie, ale druga runda... przemilczę... po jednym meczu finałowym mogli jechać do domu. Warto zazanaczyć, że był to ostatni oficjalny mecz Team Enclave BF2, ponieważ przerzucają się na Red Orchestrę... przynajmniej tak mówili na Lanie. Ostatecznie pary półfinałowe prezentowały się następująco: Team Wilda #1 vs Rubaszne Rabarbary #1 oraz Fear Factory X-Fi vs Voodoo Gaming #1. Mecze półfinałowe przebiegły szybko i bezboleśnie. O ile pierwszy półfinał był wyrównanym spotkaniem, to drugi mecz był jednym z najszybszych. Mashtuur City wyjątkowo nie przypasował zespołowi FF.X-Fi i gładko ulegli późniejszemu tryumfatorowi.
Mecz o trzecie miejsce, pomiędzy Fear Factory X-Fi oraz Rubasznymi Rabarbarami #1 stał na bardzo wysokim poziomie. Mapa Strike at Karkand sprawiła, że do samego końca nikt nie mógł być pewien swojego. Pierwsza runda zakończyła się wyzerowaniem FF.X-Fi aż 181-0. W tym momencie wszyscy byli pewni, że 3 miejsce zdobędzie ekipa RR. Tak się jednak nie stało, ponieważ w drugiej rundzie to FF.X-Fi wyzerowali przeciwnika... 184-0. Ostatecznie 3 miejsce zasłużenie powędrowało do zespołu Fear Factory X-Fi.
Mecz finałowy pomiędzy Team Wilda #1 oraz Voodoo Gaming #1 rozpoczął się z małym poślizgiem. Zespół Wildy czekał na mecz dość długo i zdenerwowany tym stanem rzeczy Mlody poszedł w tango na disco, które w międzyczasie rozpoczęło się na parkiecie HulaKuli. W ten oto sposób, gdy organizatorzy robili wszystko aby wyrobić się przed magiczną godziną 00:00, jeden z głównych graczy poszedł... gdzieś. Gdy w końcu wrócił, okazało się, że zaginął kolejny gracz Wildy MZS... który poszedł szukać swojego kolegi. W ten oto ciekawy sposób mecz rozpoczął się z około 20-minutowym opóźnieniem. Mecz finałowy był bardzo zacięty, ale w końcówce Voodoo przejęło inicjatywę i niewielką przewagą (12 ticketów) pokonało Wildę.
...zakończenie turnieju!
Wszystkie mecze zakończyły się równo o północy i mogliśmy przystąpić do rozdania nagród. Nie pamiętam już co dokładnie i w jakiej ilości dostały poszczególne drużyny, ale na pewno wszyscy są zadowoleni... nawet przegrani. Otóż, organizatorzy zadbali absolutnie o wszystkie drużyny i tym samym nikt nie wyszedł choćby bez drobnego upominku. Każdy zespół, który odpadał z turnieju dostawał torebkę pocieszenia, w której znajdowały się drobiazgi dla drużyny. Wśród tych drobiazgów można było znaleźć smycze od Benq, AMD i EA, długopisy od Creative i AMD, koszulki AMD, podkładki Creative, breloki AMD oraz całą masę innych drobiazgów promocyjnych. Nagrody za pierwsze cztery miejsca prezentowały się następująco, ale niestety nie pamiętam co wchodziło dokładnie w skład nagród za określone miejsce... 2 płyty główne (ASUS) i 2 karty graficzne (Gigabyte, Sapphire) od firmy ATI (za 4 miejsce), 2 komplety głośników Creative 2.1, 2 komplety słuchawek Creative (to było za 3-cie), 1 komplet głośników Creative 2.1, torby AMD, procesor AMD64 AM2 4200+ (drugie miejsce) oraz główna nagroda za 1 miejsce - 1000 zł w gotówce + dodatki w postaci 4x mikro-Pendrive AMD.
Podsumowując, (V) Games Party Battlefield 2 Infantry było bardzo udanym przedsięwzięciem. Pomimo delikatnej obsówy czasowej udało się rozegrać wszystkie mecze. Niestety trzeba było zmienić zasady rundy finałowej, ale bez tego nie udałoby się doprowadzić turnieju do końca. Organizacja nie była perfekcyjna, ale udawało się rozwiązywać wszelkie problemy na bieżąco i bez większych strat czasowych. Podczas całego turnieju doszło tylko do kilku zgrzytów, ale były to wyjątki i nie należy się tym zbytnio przejmować. Jednym z tych zgrzytów był mecz FSPQR #1 z PL4FC #2, ale tutaj nie było to związane z graczami, a raczej z kibicem. Niejaki Zwierzak postanowił wspomóc swojego grającego kolegę die harda podając mu pozycje przeciwnika, ale na szczeście nie zdążył wyjawić zbyt wiele, a die hard nie skorzystał z jego uwag. W tym samym meczu Repulse został oskarżony o strzelanie przez ściany... przez naszego wspaniałego kibica ale jemu można to wybaczyć (Zwierzakowi), bo mecz był naprawdę emocjonujący. Drugim zgrzytem było "rzekome złamanie regulaminu" rozgrywek przez klan Voodoo #2 w meczu z Wilda 4fun. Otóż, doszło do zablokowania spawnów Wildy, co było niedozwolone przez zasady turnieju. Sytuacja była o tyle ciężka, że admini (w tym ja) widzieli sytuację tylko u Wildy, gdzie nie było możliwości spawnu. Przeciwnik wytłumaczył sytuację leżącymi zwłokami graczy Wildy na spawnach. Podczas gdy administracja zastanawiała się co z tym fantem zrobić Wilda postanowiła odpuścić... bo to tylko zabawa. W międyczasie także Darth rozwiał nasze wątpliwości, ponieważ widział co się działo i faktycznie wersja o zwłokach była bardzo realna. Poza tymi dwoma przypadkami nie odnotowaliśmy innych problemów i cała impreza toczyła się w bardzo przyjaznej i luźnej atmosferze.
Podziękowania dla...
Kaspara i ekipy (V) Games za organizację imprezy!
Popa, Marcina, Szu za administrowanie turniejem
Zbawcy za komentowanie
Ekipie bfcentral.pl za użyczenie zdjęć
Vesp3r'owi za przesyłkę z poznania
Deamianowi i Vesp3rowi za pizzę
Wszystkim za wspaniałą atmosferę
Szwagrom za to, że pokazali jak się lami w BFie...
BONUS AREA
Zdjęcia by RedStar (bfcentral.pl)
Zdjęcia by Nomek (bfcentral.pl)
Zdjęcia by Okota
Komentarze
I love patch 1.4
pozdrowienia dla wszystkich obecnych na lanie
czekamy na kolejne imprezy
@ $towarzysz$: lol
Chyba Tom@s mecze Ci sie pomyliły! Rzadnych spawnów nasi nie blokowali. Chodzi o mecz Team Ff - Wilda#2?, bo podobno była powtarzana runda.
Admini też nie widzieli wszystkiego, bo np. ja zobaczyłem tylko brak możliwości spawnu u Wildy... inna sprawa, że np. w Clanbase taki screen by wystarczył do waszej przegranej
gramy na poziomie i oskarazenia o takie bzdury swiadcza tylko ze nie wiesz co sie w grze dzieje, byli 4fun , nie grali sparow i zapomnieli o czyms takim, a moze jeden z nich poprostu stal na spawanie zamiast szybko zeskoczyc - tak to w pare sekund wszyscy by sie zespawnowali , na wszystko jest sposob, a latwiej powiedziec jeden z najlepszych zespolow w Polsce stoi na spawanach ...
P.S.Aleś sie Tom@s rozpisał.GJ
nie mam do nikogo o nic zalu ... po prostu sprostowanie
Poza tym impreza ql !
Tak czy inaczej GG dla wszystkich
#44
LOL, tak moge tylko okreslic twoj komentarz. Mamy w teamie 12 graczy i kazda wypowiedz danego gracza bedziesz uznawal za oficjalne stanowisko calego klanu jak np. w tej sytuacji graczy ktorzy zajeli 1 miejsce ? (Snake akurat gral w 2 teamie, ale to akurat nie ma nic do rzeczy) Jezeli tak to naprade wspolczuje ci , jezeli oceniasz ogol (grupe ludzi) po wypowiedzi jednej osoby - coz widocznie taka mentalnosc.
Mam juz serdecznie dosc takich BEZNADZIEJNYCH komentarzy pod adresem Voodoo, szkoda jeszcze ze nie jestesmy oceniania za to co napisze lub powie ktos z dywizji CS Voodoo......ŻAL BiShopKF
LOL, ja też tak moge tylko okreslic twoj komentarz. Człowieku nie pisz ze komentarze sa beznadziejne - widocznie maja one swoją przyczyne. Podaj lepiej jakis konstruktywny argument bo narazie takich brak, a zaslanienie sie CSem jest tylko żenujące - coz widocznie taka mentalnosc... żal Javo
Druga sprawa:
Zaprzecz ze nie napisalem prawdy...
P.S. Nie chce na Was naskakiwać ale twój komentarz mnie do tego tylko zachęca
Ale nie o tym ten news Lan bardzo udany, gratulacje dla wygranych i przegranych, najważniejsze, że zebrało się dużo klanów i pokazało, że można dobrze grać, ale też dobrze się bawić.
Z drugiej strony z kim ja sie mam klocic i o co, z osoba ktorej nick widze pierwszy raz w zyciu i opinia nie powinna mnie wogole obchodzic.......n/c
To jest ostatnia moja wypowiedz w tej "sprawie", nie mam zamiaru dalej dawac sie prowokowac przez takie osóbki.
Co cie obchodzi ze mnie nie znasz, czy nie wazniejsze jest to co pisze? Dorosnij "dowódco dywizji", bo pycha aż śmierdzi.
Swoimi wypowiedziami utwierdzasz mnie tylko w zdaniu ze VooDoo potrafi dobrze grac... ale nic pozatym szkoda no ale cóż - kto by sie przejmowal zdaniem takiej osobki.
Zaimponowałeś
EOT