Wczoraj klan SPQR rozegrał mecz w turnieju Yes! Niestety Polacy przegrali z węgierskim klanem LSSAH:
237 - 311.

[SPQR]Strzelec napisał:
"Rozegraliśmy mecz z LSSAH, niestety nie skończył się on dla nas pomyślnie. Węgrzy wybrali na nas Operation Aberdeen, której to mapy bardzo nie lubimy.
Zaczęliśmy na naszej mapie (i naszym serwerze) - Kharkov jako Allied. Początkowo mieliśmy przewagę i założyliśmy przeciwnikom locka - wszystko się zmieniło kiedy 1 z naszych graczy z powodów technicznych wyleciał z serwera i wrocił dopiero pod koniec gry. W efekcie straciliśmy wszystkie flagi i sami zostaliśmy zlockowani.
Wynik: 96:88 dla SPQR.
Druga runda już poszła lepiej. Mimo nieudanego startu, szybko opanowaliśmy flagi, a lotnictwo skutecznie zatrzymywało ofensywy przeciwnika. Tym razem nikt nie wylecial.
Wynik: 141:17 dla SPQR.
Aberdeen rozegraliśmy na węgierskim serwerze. Zaczęliśmy jako Allied. Zajęliśmy 3 flagi, Węgrzy 3 swoje i środek. Przez następne kilkanaście minut trwały walki o niemieckie południe i środek, przez jakiś czas utrzymywaliśmy ticket drain, pod koniec niestety LSSAH odbili środek.
Wynik: 0:42 dla LSSAH.
Ostatnia runda (axis) dawała nam nadzieje na zwycięstwo (wszak mieliśmy 90 ticketów przewagi. Przez kilka minut toczyliśmy walkę o środek, aż w koncu przegraliśmy ją, a chwilę potem Węgrzy opanowali naszą bazę głowną oraz zachód. Skutecznie zamknęli nas na środku i południu otoczywszy w ten sposób, że nikt się nie mógl przedrzeć. Po pewnym czasie wszystkie flagi byly ich, a na placu boju zostal tylko zginieszmarnie, który zajął główną bazę aliantow, co niestety nie wpłynęło na wynik gry.
Wynik: 0:164 dla LSSAH.

Podsumowując: LSSAH jest klanem posiadającym słabe lotnictwo oraz średniej klasy czołgistów i piechurów. Potrafią jednak wykazać się trzeźwym myśleniem i szybko skonstruować manewr, który zaskoczy przeciwnika. Generalnie przeciwnik do pokonania. Z tego miejsca życzę powodzenia FAD oraz każdemu Polskiemu Klanowi, któremu przyjdzie się z Węgrami zmierzyć.
Ave!"

UPDATE:
Drugi nasz mecz w tym turneju to =PKT= z Tomsk Platoon. Polacy wygrali 506-1.

=PKT= Kobra napisał:
"Niestety Tomsk nie był w stanie wystawić 10 graczy, czekaliśmy na nich ponad godzinę, ostatecznie zagrali w osłabieniu.
Mapka Stalingrad (ich) - wynik 106-1 dla PKT (74:0 axis, 32:1 alies).
Server powerZONE#2. Pomogła nam trochę różnica pingów - nasze 30-60, ich 120-160.
Masza mapka Bocage wygrana 400-0 dla PKT.
Po godzinie prób z serverem (ich miał zmodowane mapy , a drugi - nasz ping 180-250 ich 1-8 był nie do przyjęcia), zdecydowaliśmy się zagrać na ich zmodowanym servie, ale nie mogli go odpalić. Na nasza propozycję powrotu na powerZONA poddali mapę.

Mecz infantry:
=PKT= - TskPL
Wynik: 221 - 629
Mapy: Battle of Sands / Town Square Trouble
Uwagi: dobrzy piechociarze. Battle of Sands obcykane na maxa, goście ściągają z MG (axis) aliantów ze spawna na głównej fladze, rozwałki głównie jednym pociskiem, mało biegają, raczej z "przyczajki" i dobrze pilnują zajętych flag. Róznica pingów tez swoje robi.
Powodzenia PRGK i PTS w walce z nimi."

Sukces odniósł także klan Free City. 3C ograło CF: 257-185 w rozgrywce Infantry
[3C]|RedDevil|Gryniu napisał:
"Dziś odbył się nasz pierwszy mecz w YDC. Występ możemy zaliczyć do udanych. Graliśmy na modzie infantry z Combat-Folk na mapach Snow Storm (ich) oraz Battle of Sands (nasza). Zgodnie z planem każdy grał swoją mapę na swoim serverze. Pingi na Rosyjskim servie 100-150. Dało się grać, ale bez żadnych rewelacji. Ciężka walka o każdą flagę i każdego Ticketa.
Battle of Sands: nasz serverek = dobre pingi + bardzo dobra gra Alliedami. Momentami było nawet nudno, dobra osłona barowców i świetna gra Medyków. Axis - tutaj już były emocje jak o puchar świata. Piekło na moście. W pewnym momencie strata jedynki. Szybka akcja, flaga odbita, ruszamy na środek, osłona stg - środek nasz i tak prawie do końca."

Życzymy powodzenia polskim klanom grającym w Yes Cup!!

news by Kamillos