W ten zimny piątkowy wieczór chciałbym zaprezentować wam kolejny artykuł przygotowany przez Lailonn'a, który ostatnimi czasy postanowił solidnie przepytać zwykłych graczy. W ogniu jego pytań znalazł się jeden z bardziej znanych graczy, kto to i co sądzi o klanach ?? Przeczytajcie...

Lailonn: W tym tygodniu postanowiłem poruszyć temat klanu. Oczywiście nie chodzi mi o ten klan z Rysiem, lecz o grupkę graczy walczących pod jednym sztandarem ;] Tym oto krótkim i nietypowym wstępem zapraszam do równie nietypowej dalszej części artykułu, w którym to w ogniu pytań znalazł się
Jerry, aktualny gracz jednego z najlepszych polskich klanów Battlefield - Team Enclave.

W rozwinięciu newsa, calusieńki wywiad, bez cenzury...



Lailonn: Cześć. Mógłbyś powiedzieć kilka słów o sobie?
Jerry: Witam. Nazywam się Jarek „jerry” Gruszczyński. Jestem z Radomia, gdzie też studiuję informatykę(na szczęście ostatni semestr). Poza obowiązkami „studenta”- a jest ich straaasznie duuużo do wypicia - należę do „organizacji” zwanej Enclave.

Lailonn: Przedstaw proszę swój klan.
Jerry: Raczej sektę A tak na poważnie. Team Enclave istnieje od początku serii Battlefield i cały czas trzyma ten sam wysoki poziom gry. Świadczą o tym sukcesy na polskich lanach a także turniejach online. Ludzie w klanie… wiadomo, jedni przychodzą, inni odchodzą i właśnie odejście a raczej przejście na inną grę paru osób sprawiło, że nasz klan połączył się z T-reserve. Muszę przyznać, że wszystkim wyszło to na dobre, ale brakuje mi „ogrów”

Lailonn: Co Cię zachęciło do wstąpienia do klanu?
Jerry: Odkąd gram w gry online staram się zawsze wstąpić do jakiegoś klanu. Po co kupować grę taką jak Battlefield i nie grać w klanie? Według mnie to bez sensu. Co do tego, co mnie zachęciło to nie co, lecz kto. Takie osoby jak Titus, B<>K i @Nj. Dobrzy znajomi z Battlefield1942 z klanu SPQR. Wciągnęli mnie w Battlefield’a 2 i „uciekli”

Lailonn: Czym różni się gra w klanie od "zwykłej" gry?
Jerry: Wszystkim? Przede wszystkim innym tokiem myślenia podczas samej gry. Co do różnic to jest ich bardzo wiele. Skupię się raczej na jednej a mianowicie chodzi mi o czas, który jest strasznie ciężko podzielić miedzy życiem online a realem Jednak jak ktoś ma grafik to raczej nie ma z tym problemu. „Zwykłe” granie możesz zacząć i skończyć, kiedy chcesz. Natomiast granie w klanie wymaga od gracza pewnych zasad. Na przykład stawianie się na określone godziny i z góry ustalone dni. Na pierwszy rzut oka wygląda to na prostą sprawę, lecz jak już raz wpadniesz w to „bagno” to zobaczysz, że „życie” w klanie nie jest takie łatwe.

Lailonn: Czy każdy może grać w klanie?
Jerry: A dlaczego nie? Tylko zależy jeszcze, w jakim klanie. Polskich klanów jest w tym momencie bardzo dużo. Nie wszystkie klany wymagają od gracza nie wiadomo, jakiego skilla, umiejętności czy super myślenia podczas gry gdyż grają jedynie dla przyjemności. Natomiast klany z tej „drugiej” półki to klany, które chcą coś pograć, wygrać i mają jakieś plany związane z Esportem. To oczywiste, że do takiego klanu nie każdy może wstąpić. Chyba, że będzie dużo ćwiczyć - w końcu to trening czyni mistrza. No i oczywiście z tego, co jest napisane na pudełku trzeba mieć 16+ :D

Lailonn: Czy i dlaczego warto być w klanie?
Jerry: Oczywiście, że warto. Szczególnie dla takich chwil, jak lanparty, gdzie spotykasz się z ludźmi, z którymi grasz na co dzień, pijesz z nimi pifko do upadłego w jakimś barze a na drugi dzień lecisz w pośpiechu na zawody gdzie czeka cię dużo emocji i jeszcze więcej adrenaliny – to jest to! No i te hostessy mniam ;D

Lailonn: Jak oceniasz polskie klany?
Jerry: Podoba mi się to, że powstaje dużo młodych klanów, które szybko rosną w siłę. Co do występów naszych rodaków na scenie europejskiej to jest całkiem nieźle. Wystarczy spojrzeć na drabinkę clanbase i innych lig. Wszędzie biało-czerwoni ;]

Lailonn: Czy klany mogą liczyć w Polsce na jakieś wsparcie?
Jerry: Umiesz liczyć? Licz na siebie Tak naprawdę to na razie w Polsce z dobrym sponsorem jest słabo. Myślę, że dzięki takim turniejom jak np. PC06 (oby było ich więcej) polskie klany w niedalekiej przyszłości będą mieć większe szanse na „złapanie” sponsoringu. A co do wsparcia…przydałoby się trochę lepsze zainteresowanie mediów polskim Esportem i podejrzewam, że wtedy sponsor sam by się znalazł.

Lailonn: Może parę słów o polskich turniejach i LAN Party?
Jerry: Coś się ruszyło na polskiej scenie Esportu. Widać to po ilości nowych portali, organizowanych turniei i lanów. Jednak to dopiero początek w porównaniu z tym, co jest już na zachodzie. Jak wszyscy wiemy, nie tak dawno temu w Warszawie odbył się LAN na WGS, który miło wspominam i w którym wzięło udział sporo klanów - co mnie bardzo ucieszyło, bo w końcu o czymś to świadczy(więcej mięsa armatniego ;P) Teraz, parę miesięcy po WGS trwa jeden z pierwszych prestiżowych turniei online w Polsce czyli PC06, gdzie w grę wchodzą spore pieniądze. Podoba mi się dobra i szybka organizacja tego turnieju z jednym wyjątkiem…ale było minęło. Następnym razem będzie już bez błędów :> Więc jak widać wszystko idzie w dobra stronę. Nowe portale. Nowe turnieje. Nowe możliwości - oby tak dalej.

Lailonn: Co byś powiedział osobie, która zastanawia się nad wstąpieniem do klanu?
Jerry: Dziwna sprawa, ale tak na serio to nie ma, nad czym. Wstąp, zobacz jak to jest i wtedy
się zastanawiaj ;]

Sądząc po ilości klanów w naszym kraju zrzeszenia te zyskują na popularności. Różnią się, co prawda podejściem do gry i celami. Wszystkie jednak łączy jedno – osiąganie jak największej satysfakcji z gry. Wiadomo przecież, że najlepiej spędza się wolny czas z przyjaciółmi mającymi te same zainteresowania.

Podziękowania dla Lailonn'a za przesłanie wywiadu. /Tom@s