Aktualności
Można pisać o nowych modelach, broniach, mapach, jakie pojawią się w modzie. Jednak pewnie każdy, kto czyta te wszystkie nowinki zastanawia się „Warto?”. Nie każdy ma ochotę ściągać w ciemno często duże pliki. Obrazki czy filmiki nigdy nie odpowiedzą na pytanie „Jak się w to gra?”. Dlatego właśnie, aby zaspokoić zwykłą ludzką ciekawość tym razem zapraszam do recenzji. Obiektem moich krytyk no i oczywiście pochwał został Project Reality.
Jak sama nazwa wskazuje w modzie tym położono nacisk na „realizm”. Skąd ten „” ? Stąd, że nie wierzę w realizm gry komputerowej. Miałem okazje grać w różne „realistyczne” gry czy modyfikacje, dlatego mniej więcej wiem, czego można się spodziewać po tego typu produkcji. Przełamawszy opory ściągnąłem pliki instalacyjne. Najnowsza wersja 0.25 to 281MB. Przyszedł czas na instalację. Ta przebiegła bezproblemowo – starczyło wciskać ok i next :D Na pulpicie utworzył mi się skrót do moda a ja z jeszcze raz zastanowiłem się czy jestem gotowy na kolejny szok. Dlaczego kolejny? W znakomitej większości „realistyczne” gry potrafią bardzo, ale to bardzo człowiekowi krwi napsuć. Wystarczy, że część drużyny okaże się nowicjuszami i przegrana gotowa. A przegrywać nikt nie lubi… Toteż znając możliwości graczy z Battlefielda 2 – albo raczej ich brak – nastawiałem się na najgorsze. Jeśli bowiem w arcadowej strzelance człowiek ma ochotę wysłać kogoś do…Quake’a bo na przykład pomimo grania medykiem nie leczy, to w „świecie” gdzie medyk jest niezbędny frustracja się zwiększy(i tak zazwyczaj bywa). „Raz kozie śmierć” powiedziałem i kliknąłem na skrót. Samego menu opisywać nie ma sensu, ponieważ poza tłem nic się nie zmieniło. Odpaliłem wyszukiwarkę, która znalazła kilka serwerów gdzie aktualnie ktoś grał(oczywiście można pograć z botami, ale to najlepszym pomysłem nie jest – nuuda) Pierwsze, co rzuca się w oczy a raczej uszy to dźwięk. Część broni/pojazdów posiada, bowiem nowe odgłosy. Trzeba przyznać, że bardzo miłe dla ucha. Taka dajmy na to seria z CKMu, aż chce się strzelać No dobrze ale to mod więc coś musi być inaczej, odgłosy choć fajne to nie są warte ściągania 281MB prawda?
Piechota przeszła intensywne treningi. W wyniku tego możemy biegać na trochę dłuższe dystanse niż w BF2. Jednak najwidoczniej muskulatura wojaka ogranicza bo i skacze nagle niżej(przestroga dla ABSów? ) Trening nie ograniczył się do sprawności ruchowej. Obowiązkowe ćwiczenia obejmowały również strzelnice. Efekty są znakomite. Celność bardzo znacznie wzrosła a więc i śmiertelność. Do zabicia wroga wystarczą 1-4 strzały, czego wynikiem jest konieczność troski o zdrowie. Skoro jednak jesteśmy podatniejsi na śmierć to jak zwiększyć szanse na zwycięstwo? Działać zespołowo! Jeśli tak właśnie uważacie to brawo. Jeśli nie to możecie dalej nie czytać, bo Project Reality jest właśnie modem drużynowym. Samotny rambo bardzo szybko odejdzie do lepszego świata.
Pewnej modyfikacji uległ również commander. Jego szkolenie akurat nie objęło, więc stracił możliwość używania skanera i UAV. Co ma pewne plusy bo gra nabrała nowego oblicza. Trzeba się rozglądać i pilnować wszystkich flag, bo inaczej wróg może niepostrzeżenie przejść i zabrać, co nasze.
Pojazdy również objęły zmiany. Nie możemy już zmieniać kamery. Jesteśmy przez to podatni na zasadzki a pilotowanie samolotu czy helikoptera stało się dużo trudniejsze. Zwłaszcza, że jak już pisałem łatwiej jest zginąć. Na pocieszenie kilka nowości. Czołgi dostały możliwość przybliżenia widoku, co przydaje się w walce na duże odległości oraz opcje zmiany amunicji. W zależności od tego czy nasz cel jest mocno opancerzony czy tez nie możemy użyć innych pocisków. APC jest w stanie wystrzelić swoje rakiety jedna po drugiej. Dzięki temu spotkanie z wrogim czołgiem nie musi oznaczać naszego końca. Helikoptery natomiast posiadają większą ilość rakiet, które wystrzeliwywane są dużo szybciej niż w BF2 – można dosłownie zasypać wroga gradem rakiet. Każdy „cięższy” niż jeep pojazd przyporządkowany jest do danej drużyny. Oznacza to, że nie możemy wsiąść do sprzętu przeciwnika – co jedni lubią inni nienawidzą – niestety dostajemy również za jego zniszczenie karne punkty. Jest to trochę irytujące, bo czasami w wirze walki zdarza się zniszczyć/uszkodzić własny pojazd.
Skoro już wiemy, co się zmieniło to jak to wszystko wygląda w praktyce? Bardzo różnie. Głównym problemem jest sam fakt dostania się do gry. Serwerów jest kilkanaście i prawie wszystkie znajdują się w kiepskim dla nas położeniu. Nie da się grać z pingami 200-300 gdy pozostali gracze mają 20-30 więc trzeba grać na tych z pingiem poniżej 100. Niestety takie są może dwa. Pech chce, że 90% czasu są totalnie puste. Wyjątkowo udaje się z kimś pograć późnym wieczorem. Gdy już uda nam się zagrać to, no cóż…część moich obaw spełniła się. Jeśli denerwuje was przyczajony kamper to w PR oszalejecie. Kto bowiem będzie szarżował, gdy wystarczy jedna kula by czekać 30 sekund na respawn? Taki, bowiem zazwyczaj mają ustawiony limit serwery. Co za tym idzie gdy przyszło nam grać w drużynie atakującej, nie dość, że nic nie zaatakujecie to częściej oglądać będziecie mapę respawnu niż grę. Ten strach o życie jest silniejszy nawet niż konieczność zdobycie flagi. Miałem okazję uczestniczyć w 5 minutowej wymianie ognia. Zirytowany brakiem postępu wsiadłem do APC i przebiłem się przez wroga. Pomimo wystrzelania obrońców i wzywania wsparcia, cała drużyna grzecznie kampiła 60 metrów dalej, co oczywiście zakończyło się moją śmiercią i dalsza kamperką... Obstawianie spawnów to dla was pewnie żadna nowość. Wyrwanie się z niego bywa szalenie trudne. Nasuwa się, więc pytanie. Jak nie zginąć w 2 sekundy po pojawieniu się, gdy spawny obstawia jeep czy nawet kilka? Co ja gadam! Jeep? Supporter! Przystosowując się do panujących warunków postanowiłem „popilnować” flagi, podczas gdy ktoś inny ją zdobywał. Efekt? Sam wybiłem kilkunastu ludzi(gra była 8v8) bez zmiany magazynka! Najśmieszniejsze, że w PR to nie jest jakiś super wyczyn. Wspomniałem o flagach. Te zdobywa się około 2x dłużej niż w zwykłym Battlefieldzie. Wymusza to poruszanie się drużynami i osłanianie podczas przejmowania. Co jednak, gdy nie mamy szczęścia grać z inteligentnymi graczami? Przemilczmy to…Większość serwerów ma pewną zasadę. Należy zdobywać flagę po fladze. Zasada ta wywołuje tak ogromny spadek dynamiki oraz kampienie, że na 95% opuścisz serwer. Chyba, że ktoś z natury jest masochistą lub gra po stronie obrońców – wtedy może być zabawna strzelnica, tylko, po co?
Są jednak pozytywne aspekty Project Reality. Jeśli uda się dostać do drużyny myślącej i dążącej do celu to gra nabiera specyficznego klimatu. Można poczuć się jak członek zespołu, element czegoś większego. Wspieranie się i osłanianie. Daje to sporą satysfakcje. No i oczywiście część zmian bardzo spodoba się graczom nielubiącym czysto arkadowych strzelanek.
Podsumowując. Project Reality to mod interesujący. Niestety bardzo mało popularny i niedopracowany, czego dowodem może być fakt, że recenzje pisałem blisko tydzień (oczekując na innych graczy) a sukcesem była choćby godzinna partia w więcej jak 12 osób. Twórcy kładąc ogromny nacisk na „realizm” i walkę drużynową zapomnieli, że taka współpraca nigdy się nie zdarza – nie licząc gry ze znajomymi. Część map najnormalniej świecie nie nadaje się do tego moda. Grając kilkakrotnie na mapie Strike At Karkand 2 NIGDY nie udało się mojej drużynie dojść dalej niż do mostu znajdującego się w 1/3 mapy. Próbę przekroczenia go można porównać do pierwszej fali desantu na słynnej plaży Omaha. Z tym, że most jest dużo węższy i łatwiej go upilnować…Ocenienie moda jest o tyle trudne, że w dużym stopniu to, co w nim irytuje nie jest wynikiem złej pracy twórców, lecz kiepskich graczy. Niemniej ocenić mam całokształt moda a nie jego wykonanie. Dlatego na dzień dzisiejszy ocena 5+/10. Jednocześnie mam nadzieję, że mająca się wkrótce ukazać wersja 0.30 tchnie w PR więcej życia. Tkwi w nim, bowiem potencjał i oby twórcy moda go nie zaprzepaścili.
Komentarze
PR jest zaje@^)@&$isty a dlugo oczekiwana wersja PRMM 0.3 jest juz u testerow i ma byc w drugiej polowie kwietnia!
Zgadzam się z Lailonn'em. Co prawda gra bardziej realistyczna to nie to samo co gra realistyczna o czym recenzent zapomniał na początku tego artykułu ale ogólnie prawde gada Mapy to porażka. Do PR wystarczyło by dać bardzo dobre (czyli takie jak w BF1942) mapy i sukces moda gwarantowany ! Mapy tworzą cały sposób grania, obecnie jest on nastawiony na dobrych graczy zespołowych ale w praktyce takich na serwerach nie ma Troche więcej prostej przestrzeni, troche mniej miast i zakamarków, więcej map w stylu Wake, El Alamein, Tobruk. Według mnie mapy to droga do sukcesu PR.
Lailonn, coś mi się wydaje, że jak najszybciej chciałeś przejść do opisu swoich doznań z serwerów i potraktowałeś wyliczankę "featuresów" moda trochę skrótowo i po macoszemu zapomniałeś na przykład dodać, że żaden z graczy nie wie ile mu zostało amunicji ani też nie ma pojęcia jak mocno dostał i ile mu zostało "zdrówka", zarówno w czasie uderzania z buta jak i w jakimś cięższym sprzęcie - co wymusza ostrożniejszą i spokojniejszą grę. I możliwe, że jest to spadek dynamiki, ale wolę to, niż stada lemmingów z vanilii, które rzucają się na wroga bezmyślnie i na ślepo, bo wiedzą, że za 15 sekund i tak wrócą, i sprzęt ich takoż. Tutaj czekasz minimalnie 35 sekund - i to jest relatywnie trzy, cztery razy dłużej - tak się przynajmniej to odczuwa.
Oczywiście, wymusza to ostrożność, jak już powiedziałem - i działania grupowe. Szokujące, ale na serwerach PR squady są zwykle stałe, zakładają je najbardziej doświadczeni gracze, którzy nie schodzą z pozycji SLa i nawet bez commandera ustalają waypointy dla swojego squadu, który zresztą bardzo szybko się formuje nawet z przypadkowych ludzi. Grają oni razem, trzymają się w kupie, osłaniają się nawzajem i to bez słowa porozumienia - pokaż mi gdzie znajdziesz taki spontaniczny teamplay na serwerach vanilii?
Grzmisz też na AAS (Assault-and-Secure), czyli tryb "flaga po fladze", który zdaje ci się mało dynamiczny i nudny. Możliwe, że tak jest - ale ja na przykład nie lubię szalonego i chaotycznego skakania z kwiatka na kwiatek, z flagi na flagę, jak w vanilii. Conquest jest nudny i chaotyczny - wolę granie "objective-based", czyli własnie flaga po fladze. Tu jest szalenie ważne zgranie w squadzie i w teamie (osiągane spontanicznie), osłanianie tylnej flagi na wypadek utracenia aktualnie bronionej i odwrotnie - wysyłanie przodem squadu, by zaczął przejmować następną flagę zaraz po tym gdy reszta drużyny zdobędzie poprzednią. To jest bardziej realistyczne niż bieganie tu i tam w normalnym BF2 - a mod nazywa się Project Reality przecież.
Ale naprawdę przesadziłeś już z tymi serwerami. Co wieczór jest gdzie grać - to raz. Dwa, że czasu trzech serwerów już minęły - jest ich ponad dwadzieścia i to stałych. Wieczorem zawsze na jakimś europejskim jest grupa ludzi, z których większość wie o co tu chodzi i nie pyta się jak idioci "dlaczego flaga nie schodzi?", bo próbują wyszarzyć flagę na tyłach jak w vanilii, a nie patrzą, że na ekranie mają jak byk napisane "proceed to -tu nazwa flagi-". I gra się bardzo przyjemnie. Pingi w okolicach 200 są tylko na zasłużonym amerykańskim serwie Gloryhoundz i co dziwne, można spokojnie przy nich tam pograć.
Gdy po niewymuszonym, spontanicznym teamplayu infantry z PR oraz niesamowitych bitwach czołgów toczonych na odległość kilometra wejdę na serwer vanilii to kontrast jest aż bolesny (nie mówiąc już o międzynarodowej, zgranej i licznej community fanów, wśród której jest dużo Polaków - i w której się z Polakami liczą). Od czasów PR w "zwykłego" BF2 gram tylko na potrzeby klanowe - bo freeplay jest dziesięć razy lepszy w PR i jeżeli raz się go zasmakowało, to pobić go może tylko inny mod, ale na pewno nie schodząca na psy vanilla...
Oczywiście, wymusza to ostrożność, jak już powiedziałem - i działania grupowe. Szokujące, ale na serwerach PR squady są zwykle stałe, zakładają je najbardziej doświadczeni gracze, którzy nie schodzą z pozycji SLa i nawet bez commandera ustalają waypointy dla swojego squadu, który zresztą bardzo szybko się formuje nawet z przypadkowych ludzi. Grają oni razem, trzymają się w kupie, osłaniają się nawzajem i to bez słowa porozumienia - pokaż mi gdzie znajdziesz taki spontaniczny teamplay na serwerach vanilii?
Grzmisz też na AAS (Assault-and-Secure), czyli tryb "flaga po fladze", który zdaje ci się mało dynamiczny i nudny. Możliwe, że tak jest - ale ja na przykład nie lubię szalonego i chaotycznego skakania z kwiatka na kwiatek, z flagi na flagę, jak w vanilii. Conquest jest nudny i chaotyczny - wolę granie "objective-based", czyli własnie flaga po fladze. Tu jest szalenie ważne zgranie w squadzie i w teamie (osiągane spontanicznie), osłanianie tylnej flagi na wypadek utracenia aktualnie bronionej i odwrotnie - wysyłanie przodem squadu, by zaczął przejmować następną flagę zaraz po tym gdy reszta drużyny zdobędzie poprzednią. To jest bardziej realistyczne niż bieganie tu i tam w normalnym BF2 - a mod nazywa się Project Reality przecież.
Ale naprawdę przesadziłeś już z tymi serwerami. Co wieczór jest gdzie grać - to raz. Dwa, że czasu trzech serwerów już minęły - jest ich ponad dwadzieścia i to stałych. Wieczorem zawsze na jakimś europejskim jest grupa ludzi, z których większość wie o co tu chodzi i nie pyta się jak idioci "dlaczego flaga nie schodzi?", bo próbują wyszarzyć flagę na tyłach jak w vanilii, a nie patrzą, że na ekranie mają jak byk napisane "proceed to -tu nazwa flagi-". I gra się bardzo przyjemnie. Pingi w okolicach 200 są tylko na zasłużonym amerykańskim serwie Gloryhoundz i co dziwne, można spokojnie przy nich tam pograć.
Gdy po niewymuszonym, spontanicznym teamplayu infantry z PR oraz niesamowitych bitwach czołgów toczonych na odległość kilometra wejdę na serwer vanilii to kontrast jest aż bolesny (nie mówiąc już o międzynarodowej, zgranej i licznej community fanów, wśród której jest dużo Polaków - i w której się z Polakami liczą). Od czasów PR w "zwykłego" BF2 gram tylko na potrzeby klanowe - bo freeplay jest dziesięć razy lepszy w PR i jeżeli raz się go zasmakowało, to pobić go może tylko inny mod, ale na pewno nie schodząca na psy vanilla...
@Keyser.Soze -Vanilla to vanilla tamto. Mam wrażenie, że jakby niebyło tej vanilli to gra nie miałaby sensu bo zabrakłoby porównań. A wiecie jak my z podstawki mówimy na Pr? - Manilla . Jedyny plus tej manili to taki że trawy są wysokie i dynamika mała - człowiek się może wys...rać w spokoju :D
Keyser nie mialem zamiaru wypisywac wszystkich zmian tylko te wazniejsze. Mi np brak infa o ammo/zyciu nie robi roznicy.
To, ze w PR wymuszone jest dzialanie grupowe napisalem...jak i to, ze go nie zaznasz na FFA. Jedyne "zespolowe" akcje jakie sa na screenach na naszym forum to z udzialem badz osob z forum/klanu/sceny polskiej. Wiec nie wkrecajcie mi tu o TP bo go nie zaznalem grajac z przypadkowymi osobami ani razu. A sam wiele zdzialac nie moglem.
AAS to szczyt glupoty i nic dziwnego, ze jedyny serwer gdzie pogralem w wiekszym gronie to byl serwer pozbawiony tej zasady. Mod ma byc "realistyczny" a z tego co wiem zachodzenie przeciwnika itp manewry na polu walki sa norma i nie dostaje sie wtedy info "teraz ci tego nie wolno"...Nie myl Objective z Supply Line....
Serwerow prawie nie ma i sa wiecznie puste. Wieczorami idzie z kims pograc ale sry granie z 10 osobami gdy moge z 60 w bfie to nie to...
"Gdy po niewymuszonym, spontanicznym teamplayu infantry"
tydzien grania 0 takich akcji za to mialem kamperke, kamperke i kamperke. Git ;]
ETCS gra nalogowo w PR wiec wasze opinie sa tak samo subiektywne jak i moja recka. Tylko, ze na poparcie mojego stanowiska mam fakty(malo serwerow, kilkuset graczy na calym swiecie) czego wy powiedziec nie mozecie
Mod wymaga ulepszen i tyle. Zapowiada sie ciekawie. Zobaczymy co wniesie 0.30
To, ze w PR wymuszone jest dzialanie grupowe napisalem...jak i to, ze go nie zaznasz na FFA. Jedyne "zespolowe" akcje jakie sa na screenach na naszym forum to z udzialem badz osob z forum/klanu/sceny polskiej. Wiec nie wkrecajcie mi tu o TP bo go nie zaznalem grajac z przypadkowymi osobami ani razu. A sam wiele zdzialac nie moglem.
AAS to szczyt glupoty i nic dziwnego, ze jedyny serwer gdzie pogralem w wiekszym gronie to byl serwer pozbawiony tej zasady. Mod ma byc "realistyczny" a z tego co wiem zachodzenie przeciwnika itp manewry na polu walki sa norma i nie dostaje sie wtedy info "teraz ci tego nie wolno"...Nie myl Objective z Supply Line....
Serwerow prawie nie ma i sa wiecznie puste. Wieczorami idzie z kims pograc ale sry granie z 10 osobami gdy moge z 60 w bfie to nie to...
"Gdy po niewymuszonym, spontanicznym teamplayu infantry"
tydzien grania 0 takich akcji za to mialem kamperke, kamperke i kamperke. Git ;]
ETCS gra nalogowo w PR wiec wasze opinie sa tak samo subiektywne jak i moja recka. Tylko, ze na poparcie mojego stanowiska mam fakty(malo serwerow, kilkuset graczy na calym swiecie) czego wy powiedziec nie mozecie
Mod wymaga ulepszen i tyle. Zapowiada sie ciekawie. Zobaczymy co wniesie 0.30
Coz dorzuce cos od siebie - bo jak ostatnio gram w BF2 to tylko w PR.
AAS - jak dla mnie naprawde cudo. Gra sie moze i wolniej, ale sugerujesz brak manewrow? Toc wlasnie jedynym mozliwym wyjsciem jest oskrzydlanie, zachodzenie, atak z zaskoczenia.
Co do TP na FFA - polecam pograc dluzej. I wlasnie na serwerach z AAS. Po kilku grach zaczna Ci sie kojarzyc odpowiednie nicki i bedziesz wiedzial z kim mozna pograc.
Co do kamperki to i owszem, jest nagminna. Ale widac ze nie zdarzylo Ci sie grac w dobrze dzialajacym teamie. Kazdego kampera da sie obejsc/zlikwidowac. Wystarczy odrobine pomyslec.
Rajcuje Ciebie granie z 60 osobami w Vanille - a ja wole z 10 (choc preferuje powyzej 20) w PR. Czemu? Bo mnie arkadowy BF2 nie rajcuje. I tyle, zwykla roznica zdan. Kazdy lubi co innego. Ja bym PR dal 7+/10.
P.S Hmm ja cos sie obawiam ze niektorych oczekiwany FH2 zawiedzie. Bo tam tez dobrze ustawione MG, czolg i apc beda blokowac wszystko co sie da. Przynajmniej w czystym FH tak bylo i miedzy innymi to mnie w nim czeszylo.
AAS - jak dla mnie naprawde cudo. Gra sie moze i wolniej, ale sugerujesz brak manewrow? Toc wlasnie jedynym mozliwym wyjsciem jest oskrzydlanie, zachodzenie, atak z zaskoczenia.
Co do TP na FFA - polecam pograc dluzej. I wlasnie na serwerach z AAS. Po kilku grach zaczna Ci sie kojarzyc odpowiednie nicki i bedziesz wiedzial z kim mozna pograc.
Co do kamperki to i owszem, jest nagminna. Ale widac ze nie zdarzylo Ci sie grac w dobrze dzialajacym teamie. Kazdego kampera da sie obejsc/zlikwidowac. Wystarczy odrobine pomyslec.
Rajcuje Ciebie granie z 60 osobami w Vanille - a ja wole z 10 (choc preferuje powyzej 20) w PR. Czemu? Bo mnie arkadowy BF2 nie rajcuje. I tyle, zwykla roznica zdan. Kazdy lubi co innego. Ja bym PR dal 7+/10.
P.S Hmm ja cos sie obawiam ze niektorych oczekiwany FH2 zawiedzie. Bo tam tez dobrze ustawione MG, czolg i apc beda blokowac wszystko co sie da. Przynajmniej w czystym FH tak bylo i miedzy innymi to mnie w nim czeszylo.
Ale FH to FH. Pelnoprawna modyfikacja a nie mini mod wiec to co innego ;] Granie na duzych mapach w 10-20 nie ma sensu i nigdy nie mialo i nie bedzie miec niezaleznie od moda...Nie zdazylo mi sie spotkac wiecej jak 2 ludzi chcacych grac jako team a i ci wykruszyli sie po rundzie przegranej bo wszyscy kampili ;]
Hmm nie wiem jak wygladala wersja FH 0.25 (zaczolem grac od 0.5 chyba), ale bo ja wiem. Az taki minimod to to nie jest. Coz Lailonn a powiedz szczerze ile godzin wygrales w PR? Polecam mimowszystko poprobowac - szczegolnie ze zdarza sie i po 30 osob na serwerze.
Gralem tydzien jak tylko pojawial sie ktokolwiek na serwerze. Nawet widzialem kogos z ETCS ale zwial bardzo szybko...Fh to nie minimod przeciez. FH zawiera duzo wiecej niz sam BF ;]
Jak juz mowilem fakt, ze serwerow jest malo, graczy jeszcze mniej a do tego wszystkie screeny "propagandowe" od Uncle Bluesa na forum pokazuja zgranie a i owszem ale miedzy graczami ETCS badz np Wildy.
Tak szczerze ile razy miales mozliwosc pogrania druzynowo z totalnie obcymi ludzmi czesto gadajacymi totalnie w roznych jezykach? I czy sam wierzysz w taki TP ?
Jak juz mowilem fakt, ze serwerow jest malo, graczy jeszcze mniej a do tego wszystkie screeny "propagandowe" od Uncle Bluesa na forum pokazuja zgranie a i owszem ale miedzy graczami ETCS badz np Wildy.
Tak szczerze ile razy miales mozliwosc pogrania druzynowo z totalnie obcymi ludzmi czesto gadajacymi totalnie w roznych jezykach? I czy sam wierzysz w taki TP ?
Jeśli chodzi o ilość graczy na serwerach i ilość serwerów proponuje porównać PR do DC. Bo własnie o DC można było powiedzieć że jak na mod ilość zapełnionych serwerów jest wystarczająca. PR wypada pod tym względem beznadziejnie, jeśli 30 osób na serwerze tylko "zdarza się" a nie jest normą to LIPA panowie. W PR jest ogromny potencjał, taki sam jak kiedyś był w DC który potem przerodził się w komercyjnego BF2. W PR jest to czego znaczna część graczy chciała w BF2 ale niestety tego nie dostała. Z jednej strony PR jest niedopracowany co odstrasza potencjalnych graczy, z drugiej strony są gracze którzy zbyt szybko zniechęcają się do tego (i każdeg innego) moda jeśli brakuje serwerów i ludzi do grania.
Project Reality jeszcze jako mod nie istnieje - na razie jest to PRMM, mini-mod, który twórcy postanowili wypuścić już teraz, by ludzie mieli w co grać zanim się pojawi pełny mod. Absolutnie nie można go oceniać w tym momencie, bo to są pierwsze kroki - rzecz pojawiła się w pół roku po premierze BF2 i do tej pory jest najpopularniejszym i grywalnym modem - żaden inny się nawet nie zbliżył. Ile modów było do 1942 w pół roku po premierze? DC i FH pojawiły się dużo, dużo później i na początku też były to społeczności po kilkuset graczy skupionych wokół kilku serwerów. Mnie szczerze mówiąc ilość serwerów nie martwi - jak chce się pograć, to zawsze jest gdzie - i to mnie tylko interesuje. A w wielu wypadkach nawet można pograć z niezłym teamplayem, zwłaszcza jeżeli spotka się znajomych - gdy widzę na serwerze osoby z tagami turniejowymi to od razu wiem, że będzie fajnie - i zawsze się okazuje, że fajnie było. Poza tym nawet najgorsza gra w PR jest lepsza od przeciętnej i przypadkowej nawalanki w vanilii, a na inną na serwerach FFA liczyć nie można...
nie można edytować
Laillon---> screeny Wujka są bardzo stare jest nas teraz Polaków na scenie PR chyba kilkunastu i w sumie tylko czterech z ETCS - to raz, a dwa, że właśnie o zgranie drużynowe z "totalnie obcymi ludźmi często gadającymi w totalnie różnych językach" jest tu bardzo łatwo. Zwłaszcza, że te "totalnie obce języki" zwykle sprowadzają się do angielskiego, bądź też do całkowitego milczenia - doświadczenie PRowcy wiedzą co mają robić bez słów, szkoda, że nie trafiłeś na takie sytuacje, ale mnie się one zdarzają za każdym razem praktycznie rzecz biorąc.
Laillon---> screeny Wujka są bardzo stare jest nas teraz Polaków na scenie PR chyba kilkunastu i w sumie tylko czterech z ETCS - to raz, a dwa, że właśnie o zgranie drużynowe z "totalnie obcymi ludźmi często gadającymi w totalnie różnych językach" jest tu bardzo łatwo. Zwłaszcza, że te "totalnie obce języki" zwykle sprowadzają się do angielskiego, bądź też do całkowitego milczenia - doświadczenie PRowcy wiedzą co mają robić bez słów, szkoda, że nie trafiłeś na takie sytuacje, ale mnie się one zdarzają za każdym razem praktycznie rzecz biorąc.
PR nie istnieje? przeciez to bedzie PRMM tylko, ze beda inne modele pewno itd. PRMM co wersje wlasnie sie przeistacza w PR pelnoprawne wiec...
Nie porownuj 1942 do BF2. Bo tak nie wolno :} PR jest najpopularniejszy bo wlasciwie poza nim nie ma grywalnych modow.
Jak juz pisalem ja przez tydzien grania spotkalem 1-2 osoby, ktore stwarzaly wrazenie druzyny. jako, ze recenzja jest subiektywnymi odczuciami autora to...
Was irytuje to czy tamto w BF2 a mnie np nie. Tez subiektywnie oceniacie prawda? :}
Nie porownuj 1942 do BF2. Bo tak nie wolno :} PR jest najpopularniejszy bo wlasciwie poza nim nie ma grywalnych modow.
Jak juz pisalem ja przez tydzien grania spotkalem 1-2 osoby, ktore stwarzaly wrazenie druzyny. jako, ze recenzja jest subiektywnymi odczuciami autora to...
Was irytuje to czy tamto w BF2 a mnie np nie. Tez subiektywnie oceniacie prawda? :}
Dodaj komentarz
Aby komentować musisz być zalogowany. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta - zarejestruj się!