Aktualności
Cheaterzy byli, są i zapewne będą zmorą grania w Internecie. Chyba każdy, co najmniej raz miał podejrzenia, co do innego gracza. Nadzwyczajne szczęście czy też sytuacje wręcz niemożliwe zwracają naszą uwagę to oczywiste. Nie chcę jednak rozmawiać o tym, dlaczego pewne osoby posuwają się do oszukiwania w grach. Ważniejsza dla mnie jest pewna prawidłowość.
Niestety nie powstało jak dotąd żadne niezawodne narzędzie do wykrywania oraz unieszkodliwiania „wspomagaczy”. Dlatego też bardzo często dochodzi do samosądów w wykonaniu adminów a oskarżenia rzucane przez graczy to codzienność. Nie powiem, często te oskarżenia wynikają z braku wiedzy i umiejętności. Większość dobrych graczy spotkało się z tego typu zarzutami grając po prostu z bardzo słabymi przeciwnikami, którym wydawało się, że jego poczynania są niezwykłe. W takiej sytuacji oskarżony, jeśli nie znajduje się akurat w gronie znajomych, którzy wiedzą, co potrafi skazany jest na ciągłe obelgi lub zmianę serwera. Osobiście radzę przymknąć oko na takie uwagi i grać w spokoju dalej w końcu jeśli ktoś oskarża nas o granie jak robot to musimy mieć talent ;]
Ciekawostką jest natomiast przypadek, gdy ktoś faktycznie oszukuje i zostaje zaatakowany z tego powodu. Zazwyczaj konflikt rozpoczyna przeciwna drużyna, bowiem to ona doświadcza na sobie działania cheatów. Wbrew pozorom i ogólnemu stanowisku, że oszustów należy tępić, drużyna, w której gra cheater broni go do upadłego. Standardem są zapewnienia, że to po prostu bardzo dobry gracz a osoba oskarżająca to lama i się nie zna. Czasem prosi się też o dowód rzeczowy. Całkiem niedawno miałem taką sytuację – nie był to Battlefield – i również starano się mnie uciszyć obelgami. Nie jest to może powód do dumy, ale znałem wielu cheaterów a nawet twórców cheatów. Widziałem jak działają i co potrafią dodatkowe programiki. Sprawia to, że potrafię dość pewnie określić czy dany osobnik oszukuje czy też nie, zwłaszcza, że w dany tytuł gram od kilku lat. Jakież było moje zdziwienie, gdy po takim wyznaniu podejrzany zamilkł – czego się spodziewałem – za to jego drużyna jeszcze mocniej zaczęła go bronić. Wyzwano mnie nawet na pojedynek w obronie jego honoru…
Najśmieszniejszy jest jednak moment, gdy z powodu na przykład auto-balansu osoby chroniące oszusta znajdą się nagle na jego liście do odstrzału. Momentalnie następuje zmiana zdania. Pojawiają się przeprosiny, że oskarżający miał rację oraz nerwowe żądania by cheater został wywalony. Osobiście nie wiem czy mam wtedy się cieszyć czy też płakać nad głupotą ludzi. Zastanawia jednak powód takiego zachowania. Ktoś powie, że trzeba zobaczyć by uwierzyć. Może i tak, ale chyba do tego nie potrzeba być w przeciwnej drużynie. Dlatego też obstaję przy wersji, że po prostu większość graczy jest ślepo zapatrzonymi w punkty głupkami. Oczywiste, że jeśli w naszej drużynie gra oszust to ułatwia to wygraną a w rezultacie przekłada się na pewne profity. Skąd mam pewność, że broniący robią to z pełną premedytacją?
Jak już wspomniałem znałem wielu cheaterów. Kilka razy z czystej ciekawości po dołączeniu do gry przyznawali się graczom, że oszukują. Odwalali godzinkę jako terminatorzy i wyłączali grę. Naturalnie przeciwnicy ciągle domagali się ich wywalenia mając zarówno dowód rzeczowy – pokaz gry – jak i szczere przyznanie się do winy. Mimo to osoby grające z oszustem nie zamierzały go w żadnym wypadku eliminować!!! Patrząc na te sytuacje z boku powtarzałem sobie jeden cytat. „Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej." A. Einstein
Należałoby zakończyć jakimś morałem…Pamiętajcie, że następnym razem to wy możecie grać, przeciwko cheaterowi a jego drużyna stoczy batalię w jego obronie. Nie miejcie do nich pretensji, zmiany należy rozpoczynać od siebie samego.
Komentarze
wiadome jest że cheaty pojawiają się znacznie szybciej niż możliwośc ich wykrycia czyli podobnie jak z wirusami jeżeli program antywirusowy zna dany wirus i wie jak go wyeliminować to ok,ale żeby tak było program musi znać działanie takiego wirusa i jak go zwalczać..jestem pewien że pod starego bF42 jest mnóstwo cheatów nie wykrywalnych..o BF2 i 2142 nie wspominając bo to nowe gry a więc i zainteresowanie nimi wiele więsze a przez to i "produkcja" cheatów na większą skalę
Chetarzy mnei irytuja, ale bardziej ci co to ich strasznie wyzywają, a ruszyc dupy im sie nie chce zeby go nagrac i donieść na jakimś forum...
Treść artykułu fajna, zgadzam się z treścią, ale trochę tekst zagmatwany, albo ja jestem przygłup . Trzeciego akapitu nie zrozumiałem Po jakim wyznaniu kto zamilkł?
No po prostu chodzilo o to, ze ludzie bronia cziterow ;P Wyzywaja kazdego kto zagraza oszustowi a wyzwnanie na pojedynek to byl szczyt debilizmu :p A chdozilo o wyznanie, ze znalem wielu cziterow i tworcow czitow i doskonale wiem jak w danej grze to wyglada zwlascza, ze znam te gre od dawna ;] Zarzucano mi, ze jestem "noob" a to wymusilo na nich inne argumenty - wtedy pojawila sie propozycja pojedynku. Dlaczeg otylko ktos inny chce sie pojedynkowac dla czitera?
hmm no tu nie do końca się zgodzę bo aby poznać czy ktoś czituje lub aby mieć dużą pewność trzeba znać dokładnie daną grę i jej bugi/błędy wątpię abyś w BF2142/BF2 poznał czy ktoś czituje nie poznawszy dogłębnie danej gry bo samo znanie działania cheatów nie wystarcza
Mnie tam cheaterzy nie przeszkadzają dopuki nie wchodzą do piaskownicy zwanej klany, wtedy to wymordować, a tak to nawet moge grać zawsze przeciw cziterowi.
Lailonn, porównanie do robota nie ejst czymś chwalebnym, bo taki komputerowy robot to bot, a jak bym pwoeidział ze grasz jak boty w bf2 to chyba nie byłby to komplement co ?:P
Lailonn, porównanie do robota nie ejst czymś chwalebnym, bo taki komputerowy robot to bot, a jak bym pwoeidział ze grasz jak boty w bf2 to chyba nie byłby to komplement co ?:P
Hmmmm.... Dziwny artykuł panie redaktorze. Bo napisany bez rzadnych podstaw merytorycznych. A wystarczyłoby popatrzeć chociażby na dynamike grup społecznych czy zapoznać się z podstawowymi teoriami przestępczości (które wbrew nazwie i tutaj działają) i miałbyś odpowiedź czemu jest jak jest. Bez tego jest kiepsko...
@ MK przeciez napisalem, ze tekst oparlem o inna gre/ Jesli ponad 3 lata gry(tyle istnieje gra) to dla ciebie malo to coz. W Bf2 tez bym raczej poznal czitera bo gram od wydania dema. Gorzej z 2142 ale nie o to tu chodzi
@ Hynol znaczy sie jakie podstawy? Mam pewne doswiadczenia w tej materii, poczynione obserwacje z przestrzeni kilku lat. Nie pisalem tez o samych cziterach lecz o tych co bronia oszustow.
Felieton ma to do siebie, ze nie kazdy musi sie z nim zgadzac :]
"(...)utrzymany w osobistym tonie wyrażający - często skrajnie i złośliwie - wyłącznie ściśle prywatny punkt widzenia autora.(...)" ;]
@ Hynol znaczy sie jakie podstawy? Mam pewne doswiadczenia w tej materii, poczynione obserwacje z przestrzeni kilku lat. Nie pisalem tez o samych cziterach lecz o tych co bronia oszustow.
Felieton ma to do siebie, ze nie kazdy musi sie z nim zgadzac :]
"(...)utrzymany w osobistym tonie wyrażający - często skrajnie i złośliwie - wyłącznie ściśle prywatny punkt widzenia autora.(...)" ;]
dla mnie bomba, bardzo fajn ynews, lecz prawda kole w oczy... sa nawet stronki z cheatmai... jedne koels sciagnie to tak jakby wrzucil 2zl do wozka w tesco i jezdzi ile chce... w tmy wypadk una cheatach... . Ci kolesie prubuja sie dowartosciowac czy cos? Brak im czegos? ze nie sa tak dobzi jak inni... poprostu zal mi ich.. ;/
no nie wiem czy byś w np. infantry poznał czy ktoś jest faktycznie super dobry czy ma dopdalacze,wiadomo jakby gość zabijał z połowy mapki rakietami idealnie to sprawa jasna ale w walce twarzą w twarz to raczej ciężko poznać czy ktoś czituje,nie napisałes o jaką grę chodziło więc pisałem o BF2 i 2142:)
No jak nie pisalem. "Całkiem niedawno miałem taką sytuację – nie był to Battlefield –(...)" a gosc wlasnie z konca mapy, zza mgly walil po 2-3 heady na raz :D To sprawilo, ze napsialem ten tekst.
Przeciez to tak na prawde uniwersalne bo podobne sytuacje sa w kazdej strzelance. I w kazdej zawsze znajduja sie obroncy cziterow
BF2 i 2142 sa trudne do oceny ale nie dlatego, ze sa dynamiczne(Quake, UT tez sa) a po prostu jest bardzo zbugowany i wieel rzeczy jest losowych dlatego ciezko wykryc czy gosc mial buga, farta czy co
Napialem, ze nie ma pewnego sposobu, programu do walki z cziterami aby wlasnie uniknac dyskusji tego typu. Podalem przyklad ewidentnego czitowania gdzie sprawca przyznal sie do oszustwa. Zreszta jesli ktos wyskakuje zza rogu i walki 2-3 heady non stop. Gdy lazac dziwnym trafem kieruje bron w miejsce gdzie "nic nie ma" a faktycznie za budynkiem biega tam wrog - kazdy to rozpozna.
Cwanego czitera jesli jeszcze UMIE grac i bez tego, nie sposob wykryc
Przeciez to tak na prawde uniwersalne bo podobne sytuacje sa w kazdej strzelance. I w kazdej zawsze znajduja sie obroncy cziterow
BF2 i 2142 sa trudne do oceny ale nie dlatego, ze sa dynamiczne(Quake, UT tez sa) a po prostu jest bardzo zbugowany i wieel rzeczy jest losowych dlatego ciezko wykryc czy gosc mial buga, farta czy co
Napialem, ze nie ma pewnego sposobu, programu do walki z cziterami aby wlasnie uniknac dyskusji tego typu. Podalem przyklad ewidentnego czitowania gdzie sprawca przyznal sie do oszustwa. Zreszta jesli ktos wyskakuje zza rogu i walki 2-3 heady non stop. Gdy lazac dziwnym trafem kieruje bron w miejsce gdzie "nic nie ma" a faktycznie za budynkiem biega tam wrog - kazdy to rozpozna.
Cwanego czitera jesli jeszcze UMIE grac i bez tego, nie sposob wykryc
Hehe, widac ze tekst powstal na goraco, pewnie po jakiejs burzliwej i frustrujacej rundzie z cheaterem.
Jednak wydaje mi sie ze temat jest dosc sztuczny i rozdmuchany.
Piszesz na poczatku ze wiele osob bezpodstawnie oskarza o cheaty, bo sa wyskillowani gracze ktorzy czynia cuda (grajac fair), a potem sam piszesz i sie oburzasz ze inni nie podzielaja twojego zdania co do oszukiwania przez innych (?) Moze nie zawsze masz racje ?
A nawet jesli tak, to nie wymagaj od innych, zeby slepo ci ufali, bo to jest naiwnosc. Zreszta cheater to jeszcze nie koniec swiata, wiele razy zdarza sie tak ze np. ludzie kampia na spawnach, majac wyrazna przewage w skillu w teamie lockuja przeciwna druzyne i wybijaja ich na spawnach, itd itp Czym to sie rozni od cheatera ?
Poki w BF2 jest ~2500servow i pewnie jeszcze z 1000 na starszych patchach to nie ma co biadolic, trzeba sobie tylko wyrobic odruch szybkiej zmiany serva bez bolu
Nie - "ja mu jeszcze pokaze", tylko - Esc => Rozłacz - i papa. To najlepszy sposob.
Jednak wydaje mi sie ze temat jest dosc sztuczny i rozdmuchany.
Piszesz na poczatku ze wiele osob bezpodstawnie oskarza o cheaty, bo sa wyskillowani gracze ktorzy czynia cuda (grajac fair), a potem sam piszesz i sie oburzasz ze inni nie podzielaja twojego zdania co do oszukiwania przez innych (?) Moze nie zawsze masz racje ?
A nawet jesli tak, to nie wymagaj od innych, zeby slepo ci ufali, bo to jest naiwnosc. Zreszta cheater to jeszcze nie koniec swiata, wiele razy zdarza sie tak ze np. ludzie kampia na spawnach, majac wyrazna przewage w skillu w teamie lockuja przeciwna druzyne i wybijaja ich na spawnach, itd itp Czym to sie rozni od cheatera ?
Poki w BF2 jest ~2500servow i pewnie jeszcze z 1000 na starszych patchach to nie ma co biadolic, trzeba sobie tylko wyrobic odruch szybkiej zmiany serva bez bolu
Nie - "ja mu jeszcze pokaze", tylko - Esc => Rozłacz - i papa. To najlepszy sposob.
Felieton, owszem to subiektywna wypowiedź na pewien temat. To komentarz do zjawiska na przykład. Ale nie można w takim wypadku zadawać pytania "dlaczego", i odpowiadać na nie na podstawie własnych przemyśleń i obserwacji, bo to nie jest zadaniem felietonisty. Tutaj powinien on sięgnąć do literatury fachowej!! Jeżeli tak Cię dziwi zachowanie obrońców cziterów którzy z nimi grają, to chociaż zobacz czym jest dysonans poznawczy, a od razu byś miał gotową odpowiedź. W dodatku popartą dowodami w sensie naukowym.
No tekst chyba nie do końca przygotowany ...
Niemniej popieram każdą próbę dyskusji i napiętnowania samego zjawiska i cziterów osobowo.
Niemniej popieram każdą próbę dyskusji i napiętnowania samego zjawiska i cziterów osobowo.
@Lailon - nie owijajmy juz w bawełne - dlamnie Ty jesteś byłeś i bedziesz cziterem
@dzieci - jak go zobaczycie na serverze to odrazu votujcie na kika
@dzieci - jak go zobaczycie na serverze to odrazu votujcie na kika
#12 Nie do konca. Mnie takie cos nie denerwuje. Bawi mnie to. Przenioslem sie do teamu czitera i 4 rundy spedzil w trybie specta(jakies 20minut) po czym zwial :D
Poczatkowo pisalem, ze zdarzaja sie oskarzenia wobec dobrych graczy i tu radze sien ie przejmowac. Kolejny akapit zaczal sie jednak tak:
"Ciekawostką jest natomiast przypadek, gdy ktoś faktycznie oszukuje"
A to chyba wyraznie daje do zrozumienia, ze pisze juz o innej sytuacji? :D
#Hynol Ja zadalem pytanie "dlaczego ludzie chronia cziterow gdy graja po tej samej stronie co on?" i udzielilem na nie odpowiedzi, ktora ma imho sens i moze byc prawdziwa. Skoro jednak felieton to "punkt widzenia autora" to nie widze naduzycia z mojej strony :] Jesli posiadasz takie informacje, z checia poslucham jak psychologowie widzieliby ten problem.
#14 czy ja wiem? Wiekszosc pisze, ze tekst ok. Co najwyzej maja problemy z jego interpretacja i tu byc moze moj blad, powinienem pisac prosciej? Ale tak zazwyczaj bywa, ze jesli tekst jest za trudny to sie o niego pyta a nie mowie "z****" ;] Jak widzisz ci co spytali o jakis akapit dostali odpowiedz, wyjasnienie, sprostowanie ;]
Tekst moze o tyle neiszczesliwy, ze chcialem wyprzedzic prawdopodobne argumenty przeciw niemu i dlatego np jeden akapit mowi o tym, ze sa i niesluszne oskarzenia "za skill".
Jednak co mnie dziwi czesc osob nie czytalo tekstu wyraznie i to jest zrodlem nieporozumien.
Przagapiono zdanie mowiace, ze opisany przypadek nie pochodzi z BFa jak rowniez to podkreslajace, ze zmieniam "temat" wypowiedzi. Wpierw tekst przeczytal Uapa i problemow takowych nie mial wiec nie rozumiem skad dla pewnych osob w tym tekscie tyle trudnych w interpretacji zdan ;]
Poczatkowo pisalem, ze zdarzaja sie oskarzenia wobec dobrych graczy i tu radze sien ie przejmowac. Kolejny akapit zaczal sie jednak tak:
"Ciekawostką jest natomiast przypadek, gdy ktoś faktycznie oszukuje"
A to chyba wyraznie daje do zrozumienia, ze pisze juz o innej sytuacji? :D
#Hynol Ja zadalem pytanie "dlaczego ludzie chronia cziterow gdy graja po tej samej stronie co on?" i udzielilem na nie odpowiedzi, ktora ma imho sens i moze byc prawdziwa. Skoro jednak felieton to "punkt widzenia autora" to nie widze naduzycia z mojej strony :] Jesli posiadasz takie informacje, z checia poslucham jak psychologowie widzieliby ten problem.
#14 czy ja wiem? Wiekszosc pisze, ze tekst ok. Co najwyzej maja problemy z jego interpretacja i tu byc moze moj blad, powinienem pisac prosciej? Ale tak zazwyczaj bywa, ze jesli tekst jest za trudny to sie o niego pyta a nie mowie "z****" ;] Jak widzisz ci co spytali o jakis akapit dostali odpowiedz, wyjasnienie, sprostowanie ;]
Tekst moze o tyle neiszczesliwy, ze chcialem wyprzedzic prawdopodobne argumenty przeciw niemu i dlatego np jeden akapit mowi o tym, ze sa i niesluszne oskarzenia "za skill".
Jednak co mnie dziwi czesc osob nie czytalo tekstu wyraznie i to jest zrodlem nieporozumien.
Przagapiono zdanie mowiace, ze opisany przypadek nie pochodzi z BFa jak rowniez to podkreslajace, ze zmieniam "temat" wypowiedzi. Wpierw tekst przeczytal Uapa i problemow takowych nie mial wiec nie rozumiem skad dla pewnych osob w tym tekscie tyle trudnych w interpretacji zdan ;]
ciekawe tylko jak drużyna w której gra cheater ma go rozpoznać... Jeśli przeciwko tobie gra cziter to zauważasz go od razu, zauważasz że gra nienaturalnie dobrze i ma za duże K-D ratio. Drużyna która go 'broni' wcale go nie broni tylko przeciwstawia się bezpodstawnym [ich zdaniem] oskarżeniom, że jeden z nich to cheater. Nie bronią swojego kolegi oszusta, po prostu śmieją się z kogoś kto pisze 'Yo fukin cheater!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1111'.
Przeciez pisalem o ewidentnym czitowaniu wlasnie po to by nie doszlo do glupiej dyskusji "a moze on nie czituje?"
Jesli 1 gosciu zabija 4v1, zabija zza mgly sami headami(leca 2-3 naboje tylko i kill) to trzeba byc skonczonym idiota by tego nie widziec. Zreszta ja mam zwyczaj chodzic za tym kogo podejrzewam. Albo spectacowac ;}
Jesli pograsz w jakas gre dluzej i osiagniesz poziom dobry/bardzo dobry to zauwazysz, ze cos jest nie tak niezaleznie od druzyny.
Przypominam, ze nawet w Bfie byly akcje gdzie klan tuszowal gre czitera naklaniajac go do gry pod innym nickiem a rzekomo przylapany cziter zostal wywalony ;]
Jesli 1 gosciu zabija 4v1, zabija zza mgly sami headami(leca 2-3 naboje tylko i kill) to trzeba byc skonczonym idiota by tego nie widziec. Zreszta ja mam zwyczaj chodzic za tym kogo podejrzewam. Albo spectacowac ;}
Jesli pograsz w jakas gre dluzej i osiagniesz poziom dobry/bardzo dobry to zauwazysz, ze cos jest nie tak niezaleznie od druzyny.
Przypominam, ze nawet w Bfie byly akcje gdzie klan tuszowal gre czitera naklaniajac go do gry pod innym nickiem a rzekomo przylapany cziter zostal wywalony ;]
oczywiście Lailoon standardowo nie przyjmuje żadnej krytyki, od nikogo. Przyzwyczaiłem się już do tego. Spodziewam się 3 stronicowej polemiki, gdzie Lailoon cytuje każdego kto się z nim nie zgadza i z uporem wciska swoje racje, licząc że rozmówca znudzi się szybciej od niego samego Scena niczym z forum bf.pl jak za starych dobrych czasów gdy pisał średnio 23 posty dziennie.
Odnośnie samego newsa, nic nie wnosi. Ot zwykłe narzekanie jakich wiele na forum, tyle że autorem tego jest redaktor...
Odnośnie samego newsa, nic nie wnosi. Ot zwykłe narzekanie jakich wiele na forum, tyle że autorem tego jest redaktor...
Nie przyjmuje krytyki bezpodstawnej, niekonstruktywnej oraz od ludzi co nie potrafia skopiowac mojego nicka ;]
Zreszta jakie swoje racje? Felieton dotyczy pewnego zjawiska w spolecznosci graczy a mianowicie bronienia cziterow gdy sie jest z nimi po tej samej stronie. Tu nie ma racji lub tez ich braku. TO FAKT, ktory zna kazdy chyba gracz multiplayerowy. Conajwyzej moze sie komusn ie podobac sposob w jaki to opisalem. Hynol np chcialby abym oparl sie o psychologiczno-spoleczny aspekt ale niestety nie moge(nie posiadam takiej wiedzy) co tez oznajmilem tu kilka razy chyba.
Srednio na forum mam postow 5 ;] Xena mial/ma 8-9 i jakos nie wypominasz mu tego ;>
Felietony nie maja nic wnosic w koncu to nie badania naukowe. Chcialem podzielic sie z graczami swoim zdaniem/obserwacjami co tez uczynilem. Tak wlasnie dziala felieton. Jezeli uwazasz go za marudzenie to ponownie zobacz co to felieton a wtedy krytykuj za forme ;]
Zreszta z tego co widze to jednak wiecej osob jest "za" niz "przeciw" wiec nie bede smutny z powodu twojej krytyki ;]
Zreszta jakie swoje racje? Felieton dotyczy pewnego zjawiska w spolecznosci graczy a mianowicie bronienia cziterow gdy sie jest z nimi po tej samej stronie. Tu nie ma racji lub tez ich braku. TO FAKT, ktory zna kazdy chyba gracz multiplayerowy. Conajwyzej moze sie komusn ie podobac sposob w jaki to opisalem. Hynol np chcialby abym oparl sie o psychologiczno-spoleczny aspekt ale niestety nie moge(nie posiadam takiej wiedzy) co tez oznajmilem tu kilka razy chyba.
Srednio na forum mam postow 5 ;] Xena mial/ma 8-9 i jakos nie wypominasz mu tego ;>
Felietony nie maja nic wnosic w koncu to nie badania naukowe. Chcialem podzielic sie z graczami swoim zdaniem/obserwacjami co tez uczynilem. Tak wlasnie dziala felieton. Jezeli uwazasz go za marudzenie to ponownie zobacz co to felieton a wtedy krytykuj za forme ;]
Zreszta z tego co widze to jednak wiecej osob jest "za" niz "przeciw" wiec nie bede smutny z powodu twojej krytyki ;]
powiem tak,mam cziterów głeboko gdzieś bo jestem przekonany ze 20 paro letni dojrzały koleś oszukiwać nie musi.Sprawa jest jak dlamnie w rekach niedojrzałych dzieciaków tymbardziej po-myślcie sobie jak kolesie czitują to albo chcą iść na łatwizne,albo maja tak mega kompleksy i tak na maksa serio traktują gre ze koniecznie muszą być the best w drabince a to juz jest z deka nienormalne,i myśle sobie jeszce tak ze to juz powazna socjologiczna i patologiczna sprawa jest bo cholera mnie matka nauczyła ze się ludzi w buca nie robi... ich widocznie nikt nie nauczył i takich kumpli bym wolał nie mieć bo centralnie bym się o portfel bał albo masz zasady albo jestes zwykła... **** z pod latarni pozdrawiam dojrzałych facetów!! i kobiety:)
Problem cziterów był i będzie. Szczególnie w grach z ladderem. Ludzie zrobią wszystko dla tych kilku punktów w BF. Niektórzy zapędzają się do granic absurdu - krótko po premierze BF2142 widziałem 2 gości, którzy w ciągu 15 min nabili sobie po 3000 pkt. Z drugiej strony zdarzyło mi się, że zostałem oskarżony o czitowanie bo udało mi się kilka razy sprawnie i szybko załatwić kilku gości. Kiedyś mnie to bardzo wkurzało. Do tego stopnia, że dałem sobie spokój z graniem w BF2142. Teraz po prostu, jak ktoś napisał "ESC - rozłącz..." Jedyna słuszna strategia żeby nie nabawić się wrzodów na żołądku
Ta choroba (cheat nie wrzody ) jest niestety nieuleczalna. Donoszenie na cziterów też niczego nie zmieni - może oprócz tego że "donoszący" poczuje się lepiej. Ale warto o tym mówić i pisać więc głos Lailonna jest jak najbardziej na miejscu.
Ta choroba (cheat nie wrzody ) jest niestety nieuleczalna. Donoszenie na cziterów też niczego nie zmieni - może oprócz tego że "donoszący" poczuje się lepiej. Ale warto o tym mówić i pisać więc głos Lailonna jest jak najbardziej na miejscu.
Dodaj komentarz
Aby komentować musisz być zalogowany. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta - zarejestruj się!