
Aktualności
Dzisiaj na mapie Operation Aberdeen Team Poland rozgromiło broniących się zaciekle Anglików 161:78 !
Oto co o tym spotkaniu mówi Pepsee:
Mecz odbył się z półgodzinnym opóźnieniem z powodu problemów z wyborem serwera. Anglicy zaproponowali warunki nie do przyjęcia przez TP, ale po negocjacjach z adminem (bardzo młody i niedoświadczony, nie radził sobie z prowadzeniem meczu) udało nam się wywalczyć (dziękujemy Cougowi i Krizowi) jedną rundę na serwerze niemieckim (Anglicy 3 x mniejszy ping), a druga na serwerze PRGK gdzie pingi były równe...
Rozpoczęliśmy jako Axis na serwerze Dignitas w Niemczech w składzie:
Warsaw Kamikaze
Raklez
Mohamed
Kleszcz
Zimny Herbert
piasecznik
Pepsee
vegeta
Miłosz
Kaczy
Funny Joe
Look
Tym razem dowodzącym koordynującym walką był Warsaw kamikadze.
Jego zadanie polegało na znalezieniu bezpiecznej pozycji na dachach miasta Aberdeen i kierowaniem nami z ukrycia. Z zadania wywiązał się znakomicie! Mimo problemów z pingiem nasze wojska przez większość meczu miały przewagę 1/2 flag. Dzięki koordynacji działań, zawsze nasze czołgi znajdowały się na flagach wroga w zwartej kolumnie i prawie zawsze wychodziliśmy zwycięsko z potyczek pancernych.
Polska ma najlepszych na świecie czołgistów wg. mnie, dlatego już w pierwszej odsłonie meczu zarysowała się nasza wyraźna przewaga. Oprócz tego zaowocowały sparingi z Niemcami i Węgrami, podczas których podpatrzyliśmy kilka sztuczek i nauczyliśmy się jak na tak dużej przestrzeni zachować dobra łączność.
Pierwsza runda zakończyła się zwycięstwem Polski 160:8.
Przechodzimy na nasz serwer...Anglicy Axis Polska Allies...
Po 10 minutach gry zajeliśmy wszystkie flagi oprócz bazy wroga. Było wiadomo ze zmiażdżymy ich, to była tylko kwestia czasu. Długo nie wyjeżdżali z ostrzeliwanej Bazy, zebrali wszystkie czołgi, jakie udało im się zdobyć i uderzyli wbijając się klinem w nasza obronę. W tym momencie nasza przewaga była tak duża ze wiedzieliśmy ze wygraliśmy ten mecz, mimo to chcieliśmy ich ograć do 0 .:D
Niestety w tym właśnie momencie zdarzył się przykry wypadek 2 naszych graczy zostało nagle odłączonych z serwera, a sędzia niestety zatrzymał grę dopiero po kilku minutach...Do końca graliśmy z dwoma ludźmi mniej a ostatnie minuty z jednym człowiekiem mniej niż Anglicy, mimo to nadal kontrolowaliśmy grę, ale po kilku minutach dało się odczuć przewage liczebną wroga...Udało im się przejąć naszą bazę i pozostałe flagi, została nam tylko jedna flaga i pustynia, na której nie sposób się ukryć...
Zajęło im dobre 10 minut zanim zabili ostatniego na placu boju Miłosza.
0:70
Razem 161:78 dla Polski!!
Udany mecz Team Poland. Nieszczęśliwe zbiegi okoliczności nie pozwoliły nam zdobyć większej przewagi punktowej, na szczęście to wygrana się liczy.Cały Team Poland stanął na wysokości zadania, a w szczególności rezerwowi, którzy brali udział w sparingach, a także "Rommel" Teamu Poland kolega Warsaw Kamikaze!
Udany mecz, bardzo dobra organizacja, doskonałe zgranie, bohaterska walka do końca walczymy dalej, przed nami zaległy mecz z Hiszpania i Bocage z Austrią, na które już dziś rozpoczęliśmy przygotowania.
Zabwana sytuacja przydażyła nam się w mieście Aberdeen.
Vegeta znalazł się na dachu budynku w mieście, koło flagi, którą oznaczyliśmy nr 4. Był w zasięgu flagi wiec został tam i miał jej pilnować, było to w planie, ale nie wiedziałem ze tak ładnie nam wyjdzie jego praktyczne zastosowanie. Anglicy uderzali ogromna siłą pancerna na ta flagę próbowali ja przejac, ale za każdym razem nasze czołgi oddawały salwę w miejsce, z którego mozna przejąć ta flagę. Zawsze ginął tam jeden Anglik a Vegeta zajmował flagę i tak w kółko do końca rundy. Bardzo zabawnie wyglądały nasze czołgi, które obserwowałem z daleka. W momencie, kiedy wróg przejmował flagę, wszystkie, które były w pobliżu, odwracały wieżyczki i prawie jednoczenie oddawały salwę w miejsce gdzie MUSIAŁ być Anglik
.
Podsumowując widać było różnice klas miedzy nami a Anglią. Wynik tego nie oddaje, ale mieliśmy bardzo duża przewagę taktyczna a przede wszystkim skilową bo czołgistów mamy jak u Maczka
I znowu piękna wygrana!!!
Czekamy teraz na Bocage i kolejne VICTORY naszej dzielnej Team Poland.
Oto co o tym spotkaniu mówi Pepsee:
Mecz odbył się z półgodzinnym opóźnieniem z powodu problemów z wyborem serwera. Anglicy zaproponowali warunki nie do przyjęcia przez TP, ale po negocjacjach z adminem (bardzo młody i niedoświadczony, nie radził sobie z prowadzeniem meczu) udało nam się wywalczyć (dziękujemy Cougowi i Krizowi) jedną rundę na serwerze niemieckim (Anglicy 3 x mniejszy ping), a druga na serwerze PRGK gdzie pingi były równe...
Rozpoczęliśmy jako Axis na serwerze Dignitas w Niemczech w składzie:
Warsaw Kamikaze
Raklez
Mohamed
Kleszcz
Zimny Herbert
piasecznik
Pepsee
vegeta
Miłosz
Kaczy
Funny Joe
Look
Tym razem dowodzącym koordynującym walką był Warsaw kamikadze.
Jego zadanie polegało na znalezieniu bezpiecznej pozycji na dachach miasta Aberdeen i kierowaniem nami z ukrycia. Z zadania wywiązał się znakomicie! Mimo problemów z pingiem nasze wojska przez większość meczu miały przewagę 1/2 flag. Dzięki koordynacji działań, zawsze nasze czołgi znajdowały się na flagach wroga w zwartej kolumnie i prawie zawsze wychodziliśmy zwycięsko z potyczek pancernych.
Polska ma najlepszych na świecie czołgistów wg. mnie, dlatego już w pierwszej odsłonie meczu zarysowała się nasza wyraźna przewaga. Oprócz tego zaowocowały sparingi z Niemcami i Węgrami, podczas których podpatrzyliśmy kilka sztuczek i nauczyliśmy się jak na tak dużej przestrzeni zachować dobra łączność.
Pierwsza runda zakończyła się zwycięstwem Polski 160:8.
Przechodzimy na nasz serwer...Anglicy Axis Polska Allies...
Po 10 minutach gry zajeliśmy wszystkie flagi oprócz bazy wroga. Było wiadomo ze zmiażdżymy ich, to była tylko kwestia czasu. Długo nie wyjeżdżali z ostrzeliwanej Bazy, zebrali wszystkie czołgi, jakie udało im się zdobyć i uderzyli wbijając się klinem w nasza obronę. W tym momencie nasza przewaga była tak duża ze wiedzieliśmy ze wygraliśmy ten mecz, mimo to chcieliśmy ich ograć do 0 .:D
Niestety w tym właśnie momencie zdarzył się przykry wypadek 2 naszych graczy zostało nagle odłączonych z serwera, a sędzia niestety zatrzymał grę dopiero po kilku minutach...Do końca graliśmy z dwoma ludźmi mniej a ostatnie minuty z jednym człowiekiem mniej niż Anglicy, mimo to nadal kontrolowaliśmy grę, ale po kilku minutach dało się odczuć przewage liczebną wroga...Udało im się przejąć naszą bazę i pozostałe flagi, została nam tylko jedna flaga i pustynia, na której nie sposób się ukryć...
Zajęło im dobre 10 minut zanim zabili ostatniego na placu boju Miłosza.
0:70
Razem 161:78 dla Polski!!
Udany mecz Team Poland. Nieszczęśliwe zbiegi okoliczności nie pozwoliły nam zdobyć większej przewagi punktowej, na szczęście to wygrana się liczy.Cały Team Poland stanął na wysokości zadania, a w szczególności rezerwowi, którzy brali udział w sparingach, a także "Rommel" Teamu Poland kolega Warsaw Kamikaze!
Udany mecz, bardzo dobra organizacja, doskonałe zgranie, bohaterska walka do końca walczymy dalej, przed nami zaległy mecz z Hiszpania i Bocage z Austrią, na które już dziś rozpoczęliśmy przygotowania.
Zabwana sytuacja przydażyła nam się w mieście Aberdeen.
Vegeta znalazł się na dachu budynku w mieście, koło flagi, którą oznaczyliśmy nr 4. Był w zasięgu flagi wiec został tam i miał jej pilnować, było to w planie, ale nie wiedziałem ze tak ładnie nam wyjdzie jego praktyczne zastosowanie. Anglicy uderzali ogromna siłą pancerna na ta flagę próbowali ja przejac, ale za każdym razem nasze czołgi oddawały salwę w miejsce, z którego mozna przejąć ta flagę. Zawsze ginął tam jeden Anglik a Vegeta zajmował flagę i tak w kółko do końca rundy. Bardzo zabawnie wyglądały nasze czołgi, które obserwowałem z daleka. W momencie, kiedy wróg przejmował flagę, wszystkie, które były w pobliżu, odwracały wieżyczki i prawie jednoczenie oddawały salwę w miejsce gdzie MUSIAŁ być Anglik

Podsumowując widać było różnice klas miedzy nami a Anglią. Wynik tego nie oddaje, ale mieliśmy bardzo duża przewagę taktyczna a przede wszystkim skilową bo czołgistów mamy jak u Maczka

I znowu piękna wygrana!!!
Czekamy teraz na Bocage i kolejne VICTORY naszej dzielnej Team Poland.
Komentarze
Nalezy dodać, że przed rozłączeniem naszych graczy w 2 rundzie wynik brzmiał około 350-150. Runda mogła się więc zakonczyć conajmniej 300-0. Dlatego był to pogrom, o czym jednak nie świadczy wynik końcowy. Pech rozłączenia i ewidentny błąd admina.
Chcialem podziekowac wszystkim!! To byl piekny mecz !! Gdyby nie najlepsi gracze na swiecie (TEAM POLAND) nie udalo by sie
DZIEKI WSZYSTKIM ZA GRE I ZA ZANGAZOWANIE !! WYSZLO SUPER GG !! YOU ARE THE BEST !!

To było piękna i czysta gra w wykonaniu TEAM POLAND, Anglicy to maxymalni oszuści i ich totalna nie uczciwość została ukarana. Chcieli załatwić naszą drużynę pingami, mam ogromny żal do sędziego, że nie dał pauzy gdy było 10 zawodników w POL, natomiast gdy znikł tylko jeden anglik pausa pojawiła się momentalnie. Po prostu dziecinada maxymalna i stronniczość w sędziowaniu. Na szczęście zostali pokarani.
gg, a co do fair play (a przeciez to angole wymyslili ten termin, sic!) to juz sie sami przekonalismy jacy sa zajefajni chlopcy spod znaku .uk (jako klan) grajac rewanz z fuckin` ^PR... no comments
Gratuluje Panowie!
A co do Admina to CB jest popier*****e poniewaz jak sie zglosilem (poslalem request 3 razy) to nie dostalem odpowiedzi a przyjmuja jakichs lolkow co nawet rules nie znaja wiec do dupy z taka gra.Jak napisal Piasecznik, zeby wygrac 10 : 13 (1 to sedzia) to jest sztuka i za to macie wielkie uklony!
A co do Admina to CB jest popier*****e poniewaz jak sie zglosilem (poslalem request 3 razy) to nie dostalem odpowiedzi a przyjmuja jakichs lolkow co nawet rules nie znaja wiec do dupy z taka gra.Jak napisal Piasecznik, zeby wygrac 10 : 13 (1 to sedzia) to jest sztuka i za to macie wielkie uklony!
Wyobrażcie sobie moje rozgoryczenie, z powodu mojej nieobecnosci..... BRAWO!!!!!!
Świetna robota oby tak dalej. Szkoda tylko, że takie przypadki z adminami nie należą do rzadkości. Ale jak ktoś ma klasę to i nie takie trudności pokona. GJ Boys!!!!
Szwedzi ściemniają, że grali swoim rezerwowym składem, Hiszpanie uciekli, bo mieli niby mecz ligowy, Angole przekabacili admina niemotę... rany co będzie dalej? Francuzi będą grali z widocznymi czitami, Duńczycy powiedzą, że większość ich graczy ma kurzą ślepotę i nie mogą tak późno grać, Austryjacy nie przyjdą, bo poszli oglądać powtórki Pucharu Świata w skokach narciarskich, a Włosi zrobią jeden wielki burdel z kanału i rozgrywki
Poza tym good job panowie!

Cieszę się, że moim ulubionym, polskim serialem WWII byli "4 Pancerni". Gratuluje !!!
No panowie oby tak dalej i zloty pucharek bedzie kolo naszej kochanej TEAMPOLAND !!
Panowie bez tego no hura optymizmu
na razie nam idzie ale przed nami mecze z najlepszymi , no moze oporcz Szwecji:))

Dodaj komentarz
Aby komentować musisz być zalogowany. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta - zarejestruj się!